Ulubieńcy lutego 2014
- Clinique dramatically different moisturizing gel - klasyk w wersji light. Idealnie sprawdza się w wersji solo lub na różne specyfiki (sera, effaclar, kwasy). Mam 100% pewność, że mnie nie wysypie, nie uczuli, nie wchodzi w reakcji z żadnym testowanym kwasem. Dobrze nawilża skórę i sprawia, że makijaż wygląda dobrze.
- Bourjois healthy mix - nowa wersja jest równie dobra jak poprzednia, choc nieco bardziej świetlista, lekka, naturalna. Trzyma się dobrze przez 8 godzin. Mam chrapkę na nowy CC, ale muszę najpierw skończyć to co stoi na półce.
- YSL lakier do ust nr 17 - fenomenalny błyszczyk. Wyszło już masę podobnych produktów z różnych firm, ale żaden nie jest tak dobry. Kolor jest nasycony, lśniący, po prostu piękny. Długo się utrzymuje. Ma precyzyjny aplikator. I kolor, który będzie hitem tego sezonu ;)
- Korund - jeśli nie zna ktoś tego produktu to uważam, że natychmiast musi się zapoznać. Od jakiegoś czasu nie kupuję żadnych peelingów, bo po co? Dodaję odrobinę korundu do ulubionego żelu do mycia twarzy. Sprawdza się rewelacyjnie. Sposób ekonomiczny i skuteczny, oszczędza nie tylko pieniądze, ale i cenne miejsce w naszej łazience ;) Takie pudełeczko za kilkanaście złotych wystarczy kilka lat. Zdziera martwy naskórek delikatnie, równomiernie, bo granulki są okrągłe i bardzo dokładnie.
- Alterra pomadka ochronna do ust - tego produktu też nie trzeba przedstawiać? Mówiła o nim nissiax83 Ja używam je na usta i na paznokcie. Polecam!
- Clarins żel pod oczy przeciw opuchnięciom i sińcom. Na pewno nie robi tego co pisze producent. Sińce mam nadal takie jak miałam. Za to dobrze nawilża i sprawdza się pod makijaż. Korektor się na nim nie roluje. Czy ktoś zna krem pod oczy, który skutecznie likwiduje sińce? Ja takiego nie znalazłam i przestałam wierzyć, że kiedykolwiek znajdę.
- Maybelline master precise eyeliner- sięgam po niego najczęściej, bo jest wygodny. Nie trzeba szukać pędzelków, zastanawiać się czy za dużo się nabrało? Cieniutki pisaczek precyzyjnie maluje dzienną kreskę nad linią rzęs.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz